poniedziałek, 21 lipca 2014

Czyż jest lepszy czas na zmianę niż poniedziałek?

Ohayo!




Obudziłam się rano z tą myślą. Przetrwać. Dziś jest ten dzień. Ten, w którym wszystko zmienię.
I tak się stało.

Podjęłam decyzję.
1. Jem minimum 400kcal, maximum 750kcal. (Jakby kogoś ciekawiło dlaczego tak, to max obliczyłam sobie na kalkulatorze)
2. I ćwiczę. Jak dawniej.
Szkoda, że dziś nie zrealizowałam pierwszego postanowienia...

Bilans:
- dwa kawałki arbuza - 50kcal
- dwa jabłka - 72kcal
- warzywka na patelnię na wodzie ~ 100kcal (spójrzmy prawdzie w oczy. Na 100% tyle ich tam nie było, no ale wolę zawyżyć, niż zaniżyć)
- banan - 115kcal
Rzem: 337kcal
Może dobiję do 400kcal, ale szczerze w to wątpię, bo ten banan to jest dopiero w moich planach.

Ćwiczenia:
-5 pompek (jakby kogoś ciekawiło to szalona Hana robi pompki męskie)
- 60 - przysiadów, brzuszków i motylków
- 120 - unoszeń i skrętoskłonów

Ćwiczę już tak chyba 4 dzień z rzędu, więc mogę powiedzieć, że wracam do czasów świetności. Wszystkowidząca Melodyjko, nie mówiłam, że mi się uda? : )

Jak to jest, że gdy jestem głodna mam więcej energii? Może kiedyś rozwiążę tą zagadkę.

Muszę się iść pakować. Jutro o godz.23. wyjeżdżamy nad morze. Aczkolwiek dodam jutro posta. Planuję jutro dzień na jogurtach, ale nie wiem czy mi wyjdzie. Nad morzem będę przez tydzień i nie wiem, czy będę mieć tam WiFi, ale na wszelki wypadek biorę laptopa.




Zamknęłam rozdział porażek.
I już do nich nie wrócę.
Od dziś przede mną stoi zwycięstwo.

Wiecie co zrobiłam?
Ścięłam włosy.
Do ramion.
No cóż. To przecież "tylko" 25cm krócej.
Jak to mówią, chcesz coś zmienić, to zacznij od fryzury :P

Niech motywacja będzie z Wami =]

7 komentarzy:

  1. Akuku...
    Wrócił Ninja Samobójca wraz ze swoją krótką spódniczką i pomponami c:
    I widzę, że moja Hana też podjęła decyzję :)
    Brakowało mi Cię!
    Dziękuję za wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ! świetny bilans i duża determinacja ;D miłego wypoczynku nad morzem ;33
    3maj sie chudoo ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj Oj! Melodyjka zachwycona swoją kruszynką ♥ I takie zmiany to ja lubię! Kochana z całych sił będę 3mać za Cb kciuki a Ty nad morzem przede wszystkim masz się świetnie bawić i to nie prośba! :* Grafik jaki sb ustaliłaś to coś genialnego, tylko trzymaj się go bo żeby znów nie było za mało. Wiesz jak to z nami jest. Jeden raz "zasmakujesz" małej dawki kalorii to później trudno się od tego uwolnić. No nic czekam na kolejny post kochana! Ściskam mocnoo! Twoja *Black Melody* ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. jak zjesz mało to czujesz sie lekka, dlatego cwiczysz chetniej bo wiesz ze to tylko pomoze ci w utrzymaniu tej lekkosci - przynajmniej ja tak mam. trzymaj sie swoich zasad a na pewno osiagniesz zamierzony cel :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobno, gdy kobieta wprowadza zmiany w swoje życie - zaczyna od włosów. Ciekawa teoria, ale chyba się sprawdza.
    Poniedziałki są dobre na wnoszenie jakiś postanowień. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak, poniedziałek to najlepszy dzień. Są plany, teraz tylko realizować. Ty zrealizujesz, nie zawalisz,jesteś silna! Zmiana fryzury to dobry krok, ja lubię takie zmiany, oczywiście jeśli jest pozotywna, wprowadza mnie w dobry humor, bo jestem pewna siebie.Trzymam kciuki i powodzenia.:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Super plany, trzymam kciuki żeby się udało ;* Fajnie tak czasem coś zmienić, teraz już będzie tylko lepiej. Podoba mi się Twoja determinacja, oby tak było jak najdłużej. Trzymaj się, powodzenia <3

    OdpowiedzUsuń