piątek, 18 lipca 2014

Kryzys wartości

Ohayo!


Dalej nie wiem, jaką drogą podążyć. Miałam nie pisać, bo po co?
Wydawało mi się, że już podjęłam decyzję, a raczej post RQ mnie do niej nakłonił. Mam nadzieję Królowo, że się nie obrazisz jak Cię zacytuję:

"Głód jest właściwy.
Głód jest słuszny.
Głód przybliża Cię do celu.
Głód jest piękny."
 
Ale potem wyskoczyła Melodyjka ze swoim postem 
 
I w końcu dalej nie wiem.
Jutro już będę wiedziała.
Jutro decyzja zostanie podjęta.
Naznaczę ją własną krwią i potem.






To mój plan na dziś.
=========================================================

A tak ogólnie, co się u mnie dzieje. Cały czas coś robię, dziś miałam może godzinkę czasu wolnego i przeznaczyłam ją na czytanie książki. Tak wiem, rozleniwiłam się.
Aktualnie przy moim domu trwają prace budowlane i kto musi pilnować szkraba? No ja oczywiście.

Mama powiedziała mi, że powinnam zacząć o siebie dbać. Powiedziała mi prosto w twarz, że niektóre dziewczyny w moim wieku mają już chłopaków. Serio mamuś? Niektóre dziewczyny w moim wieku to już się puszczają żeby mieć kasę na używki. Oczywiście nie powiedziałam jej tego. Chyba by mnie rozszarpała.

Na rekolekcjach nauczyłam się paru chwytów na gitarę. ;C Tak chciałabym gitarę... Moi rodzice jakoś nie są pozytywnie nastawieni na al*egro (tia, bo na pewno nikt nie wie o co chodzi), bo co jeśli oni zapłacą a ta rzecz nie przyjdzie? A ja już wypatrzyłam taką superową. Nawet starczyłoby mi na nią stypendium.

Ach, jutro już sobota. We wtorek o 23:00 wyjeżdżamy nad morze. Aż nie wiem, czy się cieszyć czy płakać.

=========================================================
~Melodyjko~ Wcale nie pojechałam tam na podryw! No może trochę :D Dziękuję Ci całym sercem za komentarz. Mam zamiar powrócić do czasów świetności :) Już nad tym pracuję. I jak już obiecałam, jutro podejmę decyzję w kwestii diety.
=========================================================
 
Trzymajcie się ciepło. Pa =]

6 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że podejmiesz słuszną i rozważną decyzję co z diętą. Trzymam za Ciebie kciuki. Osiągniemy perfekcję, wszystkie! Powodzenia.:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę Ci, żebyś wybrała zdrową drogę. Całym sercem. I tak nawiasem. napomknę, że bawi mnie trochę to, że NAGLE poszła teraz wielka fala w związku z tym, że nasz sposób żywienia jest niezdrowy. ŁAŁ. Serio? Jestem trochę cyniczna teraz, ale sądziłam, że nie mam tu do czynienia z dziećmi. Że wszyscy (mówiąc wszyscy, mam na myśli swoją starą, pewną listę blogów) wiedzą, co tu robią. Nie odbierz moich słów źle. Mam pierwszy dzień okresu i wszystko mnie ewidentnie drażni. Naprawdę życzę Ci, żebyś wybrała zdrowie. Może nie jesteś w tym wszystkim zbyt głęboko. Może jesteśmy my tutaj Ci bliskie, ale to nie jest argument, żeby się wyniszczać - żyj życiem. Prawdziwym. Ono jest obok ekranu komputera. Ciekawa jestem, co postanowisz. Mam nadzieję, że przeczytam o tym przed swoim wyjazdem.

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak bo Twoja Melodyjka uwielbia wprowadzać zamęt hehe <3 A tak na poważnie skarbie myślę, że przy Twoich możliwościach i dawnym zamiłowaniu do sportu powinnaś wybrać drogę bardziej zdrową. Nie mówię tu o 1500 kcal i ćwiczeniach bo to dla mnei za wiele by nawet nazwać to odchudzaniem. Myślę, ze Ty powinnaś postawić na 600-800 kcal i ćwiczyć, ale to moje zdanie skarbie. Tak jak powiedziałam uszanuję każdą Twoją decyzję i będe przy Twoim boku do samego końca walki, a moze nawet i dłużej? :* Czekam z niecierpliwością na werdykt! Pozdrawiam Twoja *Black Melody* ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej. Cieszę się, że rekolekcje się udały. Jeżeli rodzice nie chcą ci kupić gitary to zrób tak jak ja - poproś ciocię albo dziadków na urodziny :) U mnie zadziałało xD Trzymaj się ;*
    ~Patch

    OdpowiedzUsuń
  5. Do Ciebie należy decyzja, obyś wybrała właściwie. Mam nadzieję, że wrócisz do swoich "czasów świetności" ;3 Masz rację, są takie dziewczyny, ale co poradzić.. Lepiej dla Ciebie, że nie jesteś jedną z nich. Zawsze lepiej jest poczekać. Jejku gdybym mieszkała blisko to bym Ci dała gitarę, leży u mnie od pół roku nieużywana ;c Miałam się uczyć grać, ale nie miałam czasu i motywacji ;-; Ciesz się, że jedziesz nad morze, będzie fajnie! Baw się dobrze, trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Gitara? Proś, proś, ale wybieraj odpowiednie pory. Gdy się uśmiechają, oglądają jakiś serial (brońcie Bogowie film!) i są zrelaksowani, nic nie robią :) To takie naturalnie wspomagacze ;)
    Ja zostanę raczej na dłuższą metę przy "zdrowym" niezdrowym odchudzaniu, czyli te 700 kcal :)
    Z tym mi dobrze.
    Twoje odchudzanie, Twoja decyzja.
    Również dzisiaj dostałam rozdwojenia jaźni przez te dwie, kochane blogerki :D
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń