wtorek, 22 lipca 2014

Zgiełk pakowania

Ohayo!


A więc, w nocy wyjeżdżamy. Zaraz pójdę spać, bo przez drogę chcę być.., no nie chcę być śpiąca. Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że jak ja zasnę, to tato też zaśnie i wszyscy skończymy w najlepszym wypadku w szpitalu. Taka moja paranoja. Ale ja mam tak często. Na przykład jak jedziemy i jakiś samochód jedzie z bocznej uliczki, to staje mi przed oczami bardzo realistyczny obraz, jak się zderzamy. Widziałam już tyle scenariuszy, że internet by się skończył zanim bym wszystkie wyliczyła. Ale to nie ważne.

Wszystko już spakowane. Wpadłam tylko żeby, no żeby powiedzieć, że wrócę za tydzień. Bo nawet jakby tam był internet, nie będę pisać przy rodzicach. Kiepsko tam będzie z dietą ale się postaram z całych sił.

Więc, do zobaczenia (?) Do poczytania? ;)



Nie budujcie takiego płotu. Możecie osiągnąć wszystko =]

9 komentarzy:

  1. Kochanie baw się tam dobrze! Dietą się nie przejmuj. Przyjedziesz i na spokojnie będziesz myśleć co dalej. Czas sobie odpocząć może i od tego, nie sądzisz? Będę tęsknić! Ściskam mocno Hano ♥ Twoja *Black Melody*

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęśliwej podróży i miłego wypoczynku! Wierzę w Ciebie, na pewno sobie poradzisz! Chociaż może faktycznie daj sobie trochę luzu i odpocznij od diety. Będę tęsknić, bratnia duszo ; __ ;
    Niechaj Halt będzie z Tobą! ; _ ;

    OdpowiedzUsuń
  3. Baw się dobrze i przede wszystkim odpocznij ;3 Będzie dobrze i w czasie podróży i jak dojedziecie. Trzymam kciuki żeby Ci się udało z dietą, choć nie musisz się pilnować tak jak na codzień, trochę daj sobie luzu ;) Będę tęsknić, trzymaj się <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłej podróży.Baw się dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miłej podróży, oby wakacje Tobie miło minęły. Może taki tydzień od bloga Tobie dobrze zrobi, czasem potrzeba przerwy. Trzymam kciuki za dietę! Powodzenia.:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Baw się dobrze kochana i wracaj chudsza!

    OdpowiedzUsuń
  7. Baw się dobrze! Wypocznij przede wszystkim i wróć do nas z nowym zapasem sił, pomysłów i determinacji. :) Co do tej paranoi, to sama ją miałam, gdy jechaliśmy z rodzicami nad morze. Nie zmrużyłam oka ani na chwilę! Chyba po prostu się martwisz i próbujesz być odpowiedzialna za rodziców. Pamiętaj, że jesteś jeszcze tylko dzieckiem, którym trzeba się opiekować, a nie odwrotnie. Pozdrawiam i liczę na post zaraz po przyjeździe z relacją. ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Idiotko,idiotko,idiotko.Nigdy nie schudniesz spaślaku.Jesteś beznadziejnym leniwym szmaciarzem.

    OdpowiedzUsuń