czwartek, 19 czerwca 2014

Nowa, ale znana

Ohayo!

Czyli w skrócie: "Dzień dobry". Tak się będę z Wami witać. Bo straciłam swoje ulubione powitanko. Nad "o" powinna być taka falująca linia, ale nie zwracajmy uwagi na szczegóły.

Dobra, to teraz wypada się przedstawić.

Jestem Hana Kaosu (z jap. Kwiat Chaosu). Mam 15 lat - a w każdym bądź razie niedługo będę mieć. Życie osobiste, zostawiam dla siebie choć bardzo bym chciała podzielić się nim z Wami. Pomimo iż mam tylko 15 lat jestem tak jakby niańką do dziecka. Mam ograniczoną swobodę w domu. Problemy psychiczne i anime, które odciąga mnie od szarej rzeczywistości. Mam 164cm wzrostu a zważę się dopiero w sobotę. Spodziewajmy się ok.55kg.
Moją thinspiracją jest Lana Del Rey:










Bilans:
-ś- owsianka - 205kcal
-o- kiełbasa z grilla, pół kromki chleba i łyżeczka ketchupu - 190kcal
Na razie zjadłam tylko śniadanie, obiad przede mną. Mamie zamarzył się grill. Jedzenie z grilla jest nawet 'dietetyczne' jeśli je dobrze przyrządzić.
Wspaniale. Zmieściłam się w 400kcal. Ach. Dlaczego akurat 400kcal? Taką propozycję zrobiłam Melodyjce (znacie ją).
Miód mnie woła, ale nie poddam mu się. Co by powiedziała Melodyjka jakby się dowiedziała, że już pierwszego dnia zawaliłam?

Ćwiczenia:
- 15 pompek
- 50 nożyc
- 70 motylków
- rest: brzuszki, przysiady, unoszenie.
- 200 skrętoskłonów
- 8 minute legs

8 minute legs jest genialne. Kiedyś Wam wstawię z tego zestawu ćwiczenia. Jak moje wrażenia? Mniej tłuszczyku w dwa tygodnie :)

Plan na 19.06 - 27.06.
- jem od 400 do 500kcal
- piję dużo płynów
- ćwiczę
- codziennie notka
- cel na 27.06.: 52kg

Plan na 28.06. - 15.07. (wyjazd na wakacje? Wtajemniczeni zrozumieją)
- jem jak najmniej - może być ciężko. Ten wyjazd to taka... kolonia. I opiekunowie bardzo pilnują z jedzeniem.
- piję minimum 1,5l płynów dziennie
- bez postów (brak internetu)
- cel: postaraj się nie przytyć. A jeśli będzie więcej niż 2kg niż przed wyjazdem, to nie chciałabym być tobą.

Idę pododawać Wasze blogi. Nie obraźcie się, ale pod Waszymi najnowszymi postami zostawię linkt do tego bloga.

Trz.... eee.... Sayonara! =]

PS. Czy czcionka jest dobra? Czy raczej kiepsko się ją czyta?

13 komentarzy:

  1. Widzę, że jednak zmieniłaś bloga, dobrze, że przypadkiem się na niego natknęłam :D Czcionka dobra, przynajmniej mi się wygodnie w miarę czyta. Świetnie Ci idzie, ładny bilans ;) Będzie mi brakowało Twoich notek jak wyjedziesz.. Baw się dobrze, trzymaj się chudo ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam w nowej odsłonie :)
    Plan bardzo dobry, jeżeli się uda schudniesz na pewno ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak się domyślałam, że skończy się to nowym blogiem, u mnie dziewczyny wiedzą, że się odchudzam, ale do bloga bym się nie przyznała :) Jedyną osobą, która o nim wie jest mój facet, ale szanuje moją prywatność i nie szuka tej strony, ani nie sprawdza, a łatwo by mu było bo adres bloga mam w zakładkach. Jak to napisałaś w Twoim życiu jest teraz wiosna i do przodu, aby szło tak dobrze jak wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czcionka, może mocno wywijasta, ale da się czytać :p

      Usuń
  4. Czcionka taka jak u mnie na blogu i w zeszycie :D Witaj motylku, plan masz fajny tylko się go trzymaj. Życzę szybkiego osiągnięcia celu ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Uu, chyba Cię poznaję! :) Fajnie, że nie zrezygnowałaś z pisania, będę tu zaglądać :D
    Mnie ta czcionka nieco utrudnia czytanie, ale nie jest tak źle ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No czeeeść:D
    Muszę się teraz na nowo przestawić, że Ty to Ty. Jejjku dla Cb to dopiero musi być trudne. No ale na nowo też jest czasem dobrze zacząć. Z czystą kartką:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj KOCIE <3 Pytasz sie głupkowato czy poznaje, jak bym mogła nie poznać CHI i jej "melodyjki" hehe :*Plan super kochanie, teraz żeby tylko wytrwać w postanowieniach! 3maj sie, jestem z Tobą! *Black Melody* ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. ha! Poznałam Cię, poznałam! A tak się martwiłam że zniknie jeden z moich ulubionych bloqów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj! Będę się starać jak najbardziej cię wspierać :) Powodzenia 나비

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam nową odsłonę bloga! Dzięki za wspierający komentarz :)
    Zachęcona Twoim postem jak tylko znikną goście = będzie szansa na ćwiczenia i odpoczynek od kursu który zabiera większość dnia, zacznę robić 8 minute legs. Nigdy nie robiłam ale twoje słowa - mniej tłuszczyku w 2 tyg jest wystarczająco zachęcający :)
    Powodzenia Kwiatuszku :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Cóż, ninja samobójcy z reguły mają dobrze rozwinięte poczucia humoru xD
    Czyli co? Teraz będziesz Super Hana? :D
    PS. Czcionka baardzo wywijasta i fantastyczna, ale jak się przysunie bliżej ekranu to da się czytać xD

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze, że jesteś :* Na tym wyjeździe tez dasz sobie radę, zawsze znajduje się głodomor, któremu można odstąpić pół swojej porcji :D przynajmniej u mnie to tak zawsze funkcjonowało, a na kolonie jeździłam przez kilkanaście lat (zawsze byłam niejadkiem).

    Czy ja coś przegapiłam z czcionką? Bo wszyscy piszą, że wywijasta, a mnie się wydaje ok, zmieniałaś już? :D

    Trzymaj się Kochana :*:*:*

    OdpowiedzUsuń